Dziś mamy 27 kwietnia 2025, niedziela, imieniny obchodzą:

10 lipca 2021

Żwirownia stanie się koszmarem dla lokalnej społeczności?

fot. pow.

fot. pow.

Ludzie decydujący się na zbudowanie własnego domu na wsi# – w bliskim sąsiedztwie terenów leśnych, z pewnością cenią sobie otaczający ich spokój oraz uroki przyrody. Nie inaczej jest z działkowiczami – często mieszkańcami miast, którzy chcąc odpocząć od hałasu, znajdują swój azyl właśnie na łonie natury. Mieszkańcy Żurczyna oraz właściciele miejscowych ogródków działkowych dotychczas nie mieli większych powodów do narzekania, jednakże widmo powstania żwirowni w bliskim sąsiedztwie ich posesji skutecznie zaburzyło spokój lokalnej społeczności.

Działania inwestora rozpoczęły się już 2 lata temu
17 kwietnia 2019 r. przedstawiciel spółki Inoplant z siedzibą w Sójkowie (gm. Inowrocław) wystąpił do burmistrza Szubina o wydanie decyzji środowiskowych uwarunkowań dla inwestycji polegającej na „wydobywaniu kopaliny ze złoża Żurczyn II”. Planowane przedsięwzięcie zostało zaliczone do mogących potencjalnie i znacząco oddziaływać na środowisko.
Najbliższe tereny chronione akustycznie (ogrody działkowe) zlokalizowane są w odległości ok. 34 m na północ od wyznaczonej granicy eksploatacji złoża (graniczą bezpośrednio z działkami, na których prowadzone będzie wydobycie). Ponadto działka 43/12 obręb Żurczyn, na której prowadzone będzie wydobycie, od wschodu graniczy bezpośrednio z obszarami górniczymi „Żurczyn” oraz „Żurczyn III” zlokalizowanymi na działce ewid. nr 43/6.

Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Bydgoszczy w opinii z 21 czerwca 2019 r. wyraził zdanie, że dla planowanego przedsięwzięcia istnieje konieczność przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, określając zakres danych, jakie należy uwzględnić w raporcie o oddziaływaniu przedsięwzięcia na środowisko. Ponadto dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej Wód Polskich w Bydgoszczy dnia 29 sierpnia 2019 r. nie stwierdził konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko dla omawianej inwestycji i jednocześnie uzgodnił warunki do decyzji.
Tym samym 12 września 2019 r. burmistrz Szubina nałożył na inwestora obowiązek wykonania oceny oddziaływania przedsięwzięcia na środowisko i taki raport inwestor złożył w szubińskim Urzędzie Miejskim 29 lipca 2020 r. Niespełna miesiąc później burmistrz zwrócił się do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska z prośbą o uzgodnienie warunków realizacji inwestycji.

Działkowicze i mieszkańcy Żurczyna są przeciw
5 października 2020 r. prezes Stowarzyszenia Ogrodowego Żurczyn Danuta Sucharska skierowała pismo do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, w którym wyraziła protest w imieniu członków stowarzyszeń ogrodowych „Żurczyn” oraz „Pod Kasztanami” przeciwko wydaniu decyzji środowiskowej w niniejszej sprawie. – Obszar przeznaczony na wydobycie kopalin znajduje się w pobliżu naszych studni wydobywających wodę dla ok. 700 rodzin działkowych. Plany zagospodarowania przestrzennego nie przewidywały żadnych prac wydobywczych żadnymi metodami. Społeczność działkowa składa więc społeczny protest na ręce pana Dyrektora, gdyż planowane przedsięwzięcie spowodowałoby znaczne zachwiania w gospodarce wodnej naszych ogrodów. Posiadamy 3 studnie głębiowe, w których w znaczny sposób obniżyło się „lustro wody”. Dziwimy się również, że nie powiadomiono nas o próbie realizacji takiej inwestycji. Teren przeznaczony na rekreację powinien pozostać prawdziwą rekreacją dla około 700 użytkowników działek i ich rodzin. Prosimy więc o interwencję w tej sprawie i jednocześnie informujemy, że jesteśmy gotowi złożyć listy protestujących osób – czytamy w piśmie.

W dalszej kolejności, w dniu 17 grudnia 2020 r., Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Bydgoszczy uzgodnił jednak oddziaływania na środowisko i 8 stycznia 2021 r. zawiadomienie to trafiło do wszystkich stron postępowania. Wynikiem tego przeprowadzono konsultacje ze społeczeństwem, które zakończyły się po miesiącu.

W tym czasie do urzędu miejskiego trafił m.in. wspólny wniosek Stowarzyszenia Ogrodowego „Żurczyn”, Stowarzyszenia Ogrodowego „Pod Kasztanami” oraz mieszkańców sołectwa Żurczyn, w którym jego wnioskodawcy apelowali do burmistrza Szubina o nieudzielenie zgody na realizację inwestycji ze względu na bliskie sąsiedztwo z terenami ogrodów działkowych, nowo powstałych domów jednorodzinnych – co będzie stwarzało zagrożenie dla tych nieruchomości hałasem, obniżeniem poziomu wód gruntowych na ogrodach działkowych, dewastacją dróg ciężkim sprzętem pracującym w kopalni, zagrożeniem bezpieczeństwa ruchu na drogach, szkodami dla środowiska leśnego oraz zanieczyszczeniem powietrza. – Skarżący podawali w wątpliwości zapisy raportu mówiące o zabezpieczeniu przeciwko nadmiernemu i długotrwałemu hałasowi z kopalni, używaniu sprawnego sprzętu na kopalni zgodnego z przepisami postępowania z odpadami, zabezpieczeniu interesu działkowców i mieszkańców Żurczyna – czytamy w piśmie podpisanym przez burmistrza Szubina Mariusza Piotrkowskiego.

Mieszkańcy i działkowcy podjęli również argument mówiący o sprzeczności zapisów obowiązującego dla tego terenu planu miejscowego zagospodarowania przestrzennego uchwalonego już w 2001 r. z zapisami studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego uchwalonego w 2015 r. Mimo że jak wynika z orzecznictw sądów administracyjnych, plan zagospodarowania przestrzennego nie może być tworzony w sprzeczności z ze studium dla danego terenu burmistrz Piotrkowski uważa, że studium takie ma niewielkie znaczenie dla całej sprawy. – Uchwała ustalająca plan miejscowy jest aktem prawa miejscowego, zgodnie z którym należy prowadzić inwestycje na tym terenie. Należy jednak podkreślić, że studium wyznacza ogólne cele i kierunki rozwoju gminy w oparciu o istniejące uwarunkowania środowiskowe i ma charakter informacyjno-diagnostyczny – stwierdzono w uzasadnieniu pisma podpisanego przez burmistrza Szubina.

Inwestor odpowiedział na zarzuty mieszkańców
Po zakończeniu konsultacji kopie wszystkich pism zostały przesłane do inwestora z prośbą o ustosunkowanie się do ich treści. Pełnomocnik spółki Inoplant odniósł się do nich 10 marca 2021 r. – Na wstępie należy wskazać, że protesty społeczne lub brak zgody lokalnej społeczności nie mogą być przesłanką do wydania decyzji odmownej. Teza ta znajduje swoje potwierdzenie w ugruntowanej linii orzeczniczej. Odnosząc się do kwestii zrównoważonego rozwoju informujemy, że w naszej ocenie podstawowym narzędziem, z którego mogą korzystać w tym zakresie gminy, są plany zagospodarowania przestrzennego. W rozpatrywanym przypadku planowana inwestycja zlokalizowana jest w przeważającej części w obrębie istniejącego planu zagospodarowania przestrzennego. W związku z tym sygnatariusze pisma nie powinni wyrażać zaskoczenia, że wnioskodawca zamierza skorzystać z możliwości, jakie stworzyła gmina. Jednocześnie wskazujemy, że zgodnie z raportem oddziaływania na środowisko, który uzyskał już wymagane uzgodnienie Dyrektora Ochrony Środowiska w Bydgoszczy, inwestycja nie stwarza zagrożenia dla otoczenia. Kwestia obaw związanych z uciążliwościami nie ma uzasadnienia w rzeczywistości, gdyż oddziaływanie inwestycji nie będzie naruszało norm, co potwierdza pozytywne uzgodnienie organu (…) Ponadto Wody Polskie nie dopatrzyły się konieczności przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko, wskazując jednocześnie warunki realizacji, które muszą być uwzględnione w decyzji, co zabezpiecza środowisko gruntowo-wodne. Z kolei zarzuty dotyczące błędów w analizie akustycznej nie mają oparcia w faktach, gdyż została ona przeanalizowana przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. Odnosząc się do argumentu rzekomej sprzeczności Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego z późniejszym studium uwarunkowań należy wyjaśnić, że studium nie ma charakteru prawa miejscowego oraz inwestycja nie jest przedsięwzięciem zawsze znacząco oddziałującym na środowisko. Uzgodnienie Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska dowodzi, że przy zachowaniu określonych warunków realizacji inwestycja nie będzie w sposób ponadnormatywny oddziaływać na środowisko, jak i również nie będzie miała negatywnego wpływu na obszary Natura 2000 – przeczytaliśmy w piśmie przesłanym przez inwestora.

Burmistrz wydał zgodę!
Ostatecznie 26 kwietnia 2021 r burmistrz Piotrkowski ustalił środowiskowe uwarunkowania dla przyszłej żwirowni – na działkach o nr. ewid. 43/12, 43/14 oraz 43/100. Ustalono w nim ograniczenia w ilości wydobycia kruszywa do 2 tys. ton na dobę oraz wyznaczono czas od godz. 600 do 22.00, w którym będzie można prowadzić prace wydobywcze i transport kruszywa.

Inwestor zakłada, że do żwirowni dziennie przyjeżdżać będzie 200 samochodów – najdogodniejszą trasą. Co to będzie oznaczało w praktyce? Otóż możliwe będą trzy trasy. Pierwsza z nich wypada jednak już na samym starcie, a chodzi o przejazd przez miejscowość Tur. Znajduje się tam bowiem most o nośności 20 ton, co uniemożliwi przejazd tamtędy pojazdom z załadunkiem. Pozostaje jeszcze droga przez las w kierunku Głęboczka, jednakże z tej opcji inwestor najprawdopodobniej nie skorzysta. Najbardziej realną trasą jest ta w kierunku drogi krajowej nr 5 – przez miejscowość Zamość. Mieszkańcy słusznie obawiają się, że stan drogi bardzo szybko ulegnie znacznemu pogorszeniu. Wątpliwości budzi również miejsce oczekiwania pojazdów na załadunek. Lokalna społeczność spodziewa się tego, że lokalne drogi w ciągu dnia mogą być mocno zakorkowane
Wszystkie strony postępowania mają prawo złożyć odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Jeśli tak się nie stanie, decyzja będzie prawomocna i będzie podlegała natychmiastowemu wykonaniu. Jak jednak udało nam się dowiedzieć, działkowicze takowe odwołanie do SKO już skierowali. – Z uwagi na to, że burmistrz wydał decyzję akceptującą powstanie tej żwirowni, złożyliśmy skargę. To ostatnia szansa, by coś zdziałać i nie dopuścić do realizacji tej inwestycji – powiedział nam wiceprezes Stowarzyszenia Ogrodowego „Pod Kasztanami” Tomasz Okoński.

Działkowicze obawiają się potencjalnych zagrożeń
W minionym tygodniu udaliśmy się do Żurczyna, bo porozmawiać z mieszkańcami oraz działkowiczami. Nie udało nam się znaleźć absolutnie nikogo, kto przeszedłby obojętnie obok planowanej inwestycji – wszyscy mają jedno marzenie – by do jej realizacji nigdy nie doszło.

W Żurczynie, Turze oraz Zamościu każdego roku budowane są kolejne domy i wiele osób nawet nie zdaje sobie sprawy z tego, że już niebawem ta niezwykle spokojna okolica może zmienić swoje oblicze o 180 stopni. – Nasze oba stowarzyszenia posiadają łącznie 30 ha działek. Jak już wspominaliśmy, najbardziej obawiamy się obniżenia poziomu wód oraz hałasu. Dziwi nas również fakt, że inwestor już na tym etapie nie podał nawet informacji, jak głęboko zamierza kopać, a ma to przecież kolosalne znaczenie. O tym, że ma tutaj powstać żwirownia, dowiedzieliśmy się na dobrą sprawę pod koniec ubiegłego roku i niezwłocznie zaczęliśmy w tej sprawie działać – poinformował Tomasz Okoński, który wraz z prezesem Stowarzyszenia Ogrodowego „Żurczyn” Danutą Sucharską i wiceprezesem tego stowarzyszenia Pawłem Barteckim oprowadzili nas po terenie ogrodów oraz wskazali dokładne miejsce, w którym planowana jest budowa żwirowni.

Tak więc funkcjonowanie żwirowni może mieć wpływ nie tylko na życie mieszkańców Żurczyna i lokalnych działkowiczów, ale również na mieszkańców Turu i Zamościa. Jak przekonywał nas Okoński, zaopatrzenie w wodę wszystkich wspomnianych miejscowości przebiega z ujęcia zlokalizowanego we wsi Żurczyn – po przeciwnej stronie planowanej inwestycji. – Ważne jest również to, że niedaleko mamy zlokalizowaną hydrofornię, obok której znajdują się trzy ujęcia wód o głębokości ok. 20 m. Boimy się, że ta woda po prostu nam „ucieknie”. Nigdzie nie ma określonej głębokości, do której inwestor zamierza kopać. Ponadto przez teren inwestycji biegnie linia średniego napięcia zasilająca całą okolice w energię elektryczną. Inwestor powinien więc tę linię przebudować, ale na ten temat, póki co jest cicho – oznajmił wiceprezes Okoński.

Mieszkańcy obawiają się również tego, co stanie się po zakończeniu eksploatacji żwirowiska. – W teorii ma tam powstać jakaś dziura, akwen wodny czy tereny rekreacyjne. Nie określono jednak sposobu zagospodarowania tego miejsca. Za kościołem w Turze również znajduje się wyrobisko po żwirowni, ma ono głębokość do lustra wody gdzieś 10--15 metrów. Jest ono kompletnie niezagospodarowane i w przeszłości dochodziło do sytuacji, kiedy obsuwała się tam ziemia, co stwarzało i nadal stwarza niebezpieczeństwo. Nie chcielibyśmy czegoś takiego u nas – stwierdził wiceprezes Okoński.

Źródło: 

Oceń artykuł: 7 36

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (10) Zgłoś naruszenie zasad

    • 7 (17)

    nygus piotrk, w dniu 10-07-2021 15:32:07 napisał:

    Okazało się,że wybrano piasek i żwir a w to miejsce nawieziono innej ziemi. W pozostałym wyrobisku powstał pseudo staw. Rzeczywiście piękne tereny rekreacyjne. Wyeksploatować co się da i zostawić. Może inwestor niech najpierw poniesie koszt przystosowania drogi do przewożenia takich ładunków. Kto zapłaci za zniszczoną drogę.

    odpowiedz

    • 8 (18)

    Królikowo, w dniu 10-07-2021 23:15:31 napisał:

    Ciekawe co powstanie po żwirowni w Królikowie? Pani Radna obiecywała po ,że po eksploatacji żwiru będą tam stawy i różne cuda wianki... Póki co to jest nieciekawy asfalt .No , to ma Pani Elżbieta pole do popisu! A może pozostanie tylko w Królikowie odór ,WIATY i kwiatki na rynku?

    odpowiedz

    • 7 (17)

    Anna, w dniu 11-07-2021 09:27:10 napisał:

    Pani radna tylko dużo szumu robi. Trzeba wybrać kogoś kto będzie inteligentny i skuteczny!

    odpowiedz

    • -7 (21)

    królik, w dniu 11-07-2021 12:41:12 napisał:

    Dajcie spokój, gdzieś trzeba brać piach na budowę, wybiorą potem będzie woda i ryby i pływać będzie gdzie

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)
    • 9 (17)

    szubin , w dniu 11-07-2021 14:00:01 napisał:

    ten burmistrz szkodzi naszej gminie dla niego liczą się inwestorzy nie mieszkańcy chyba zapomiał co obiecywał swoim wyborcom

    odpowiedz

    • 5 (13)

    do królika, w dniu 11-07-2021 14:15:04 napisał:

    Zacznij już dzisiaj się tam kąpać, może wreszcie się domyjesz!Bo jak na razie to w Królikowie tylko jest smród i arena.I jeszcze pączki dla telewizji, zeby się wypromować!

    odpowiedz

    • 3 (11)

    Anna, w dniu 11-07-2021 15:26:40 napisał:

    Radna i burmistrz to jedna ręka i jedna doopa.

    odpowiedz

    • -2 (20)

    Królik, w dniu 19-07-2021 15:33:37 napisał:

    Coś mi się zdaje, że ten protest to rozkręciła lokalna konkurencja. Gdzie byli działkowicze, gdy wydawano zgodę na kopalnię, która jest bliżej działek i domków?

    odpowiedz

    pokaż odpowiedzi (1)

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

Zezwolenie na zbieranie odpadów
od 2000PLN
Szkolenie okresowe dla pracodawców i osób kierujących pracownikami
189PLN
Korzystanie ze środowiska
500PLN
Aparat dla dzieci
99,00 złPLN
Zdjęcia do dokumentów
35,00 złPLN
Bezpłatne kontrolowanie sprawności zawieszenia
Zezwolenie na przetwarzanie odpadów
od 2000PLN
KOBIZE
500PLN
0

Zwolnienia lekarskie wystawione w 2024 roku. Podsumowanie ZUS

W ubiegłym roku Polacy chorowali nieco# częściej i dłużej. Lekarze w całym kraju wystawili 27,4 mln zwolnień lekarskich, co przełożyło się na 290 mln dni niezdolności do pracy. Oznacza to wzrost o 400 tys. zaświadczeń w porównaniu do roku 2023 oraz wzrost o 2,8 mln dni absencji. Przynajmniej raz w ciągu całego 2024 roku na zwolnieniu lekarskim przebywało 7,7 mln osób, z czego 7,1 mln to ubezpieczeni w ZUS.

(czytaj więcej)
0

Ciechocińskie tężnie. Coraz bliżej wpisania na listę UNESCO

Zespół zabytkowej warzelni soli w Ciechocinku# został zarekomendowany przez Komitet ds. Światowego Dziedzictwa Kulturowego w Polsce do wpisania na krajową listę informacyjną, która otwiera drogę do międzynarodowego uhonorowania naszego unikatowego zabytku techniki i wpisania go na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

(czytaj więcej)
0

Światowy Dzień Ziemi. Jak możesz się zaangażować?

22 kwietnia swój dzień obchodzi # Ziemia. Pierwszy w historii Dzień Ziemi odbył się w 1970 roku, a jego idea została zapoczątkowana przez amerykańskiego senatora Gaylorda Nelsona, który będąc w 1969 roku świadkiem katastrofy ekologicznej postanowił taki dzień zorganizować.

(czytaj więcej)
0

Zarezerwuj wizytę w ZUS online. Na konkretny dzień i godzinę

Nie trzeba wychodzić z domu, aby załatwić sprawy w ZUS-ie.# Z pracownikiem Zakładu można porozmawiać, nawiązując połączenie wideo podczas e-wizyty. Rezerwację takiego spotkania można dokonać nie tylko na stronie zus.pl, ale także za pośrednictwem aplikacji mZUS oraz aplikacji mObywatel.

(czytaj więcej)