Dziś mamy 28 marca 2024, czwartek, imieniny obchodzą:

27 sierpnia 2022

KGW łączy pokolenia. O działalności z Górek Zagajnych

fot. pow.

fot. pow.

Kogel Mogel – to nazwa Koła Gospodyń Wiejskich w Górkach Zagajnych#. W organizacji działa 21 osób – kobiet i mężczyzn i właśnie dlatego są jak kogel-mogel.

Koło Gospodyń Wiejskich w Górkach Zagajnych zawiązało się 3 lata temu. Wcześniej mieszkańcy wsi działali w strukturach Kujawsko-Pomorskiego Stowarzyszenia Kobiet Koło Górki Zagajne.

– Współpracujemy ze strażakami ochotnikami z naszej wsi. Wspólnie organizujemy festyny. My gotujemy, strażacy zajmują się np. rozstawieniem namiotów i innymi ciężkimi pracami. Uzupełniamy się wzajemnie. To ma ręce i nogi – mówi przewodnicząca KGW Teresa Osial. Poza tym dobrze układa się współpraca z Lokalną Grupą Działania w Nakle, kołami gospodyń wiejskich z Turzyna, Łankowic, Dziewierzewa. Panie z Górek Zagajnych służą pomocą przy organizacji wszelkich imprez w Szkole Podstawowej w Dziewierzewie czy w Gminnym Centrum Kultury i Biblioteki w Kcyni. Współpracowały także z kościołem przy organizacji „parafiad” w Dziewierzewie.

Panie, organizując czas wolny dla mieszkańców, korzystały z konkursów ofert organizowanych przez gminę Kcynia, powiat nakielski. Sięgały też po pieniądze z Fundacji Wspomagania Wsi czy z Urzędu Marszałkowskiego w Toruniu.
Działalność KGW w Górkach Zagajnych można było poznać dzięki programowi TVP Bydgoszcz „Region pełen lata” oraz TVP Kraków - „Aktywni 60+”.

Młodzi na start
W pracę KGW angażują się nie tylko te najstarsze pokolenia wsi, ale również młode mężatki. – Cieszymy się, bo młode panie przyprowadzają ze sobą swoje dzieci. Dziewczynki w wieku 11-13 lat gotują razem z nami, pomagają nam, jak tylko potrafią. Problemem jest tylko to, że młodzi ludzie nie mogą być z nami za często, bo albo pracują, albo mają malutkie dzieci. Jak babcia przyjdzie do nas do świetlicy wiejskiej, to już nie ma z kim zostawić dzieciątka, więc młoda mama przyjść nie może – mówi Teresa Osial. Dodaje, że zdarza się, że małe dzieci też przychodzą na salę.

Seniorki nie muszą już zajmować się sprzątaniem sali, myciem okien, wypożyczaniem naczyń – to robią młode dziewczyny. Gabriela Marchlik śmieje się, że jej pokolenie powoli przekształca się w ciało doradcze. – To wspaniałe, że ma nas kto zastąpić – mówi Teresa Osial.

Pozytywny odbiór
Kobiety są dumne, bo jeśli w okolicy potrzebna jest pomoc, to mieszkańcy często zwracają się właśnie do nich. – Jak trzeba coś ugotować, kogoś ugościć na sali, dzieje się to właśnie u nas, w Górkach Zagajnych – opowiada Gabriela Marchlik. – Jestem najmłodsza stażem w kole. Niedługo mieszkam na wsi, jestem to przybyszem, ale od samego początku widzę, że jeśli dzieje się coś np. w szkole czy przedszkolu w Dziewierzewie, to jest prośba do nas, żeby wspomóc – dodaje z radością.
Iwona Klejdysz, zastępczyni przewodniczącej KGW mówi, że ludzie interesują się tym, co się dzieje. – Przychodzą na festyny, korzystają z warsztatów. Nie siedzą w domach. Po to istnieją koła, po to robi się projekty, żeby zintegrować społeczeństwo. To nam się udało – przyznaje.

Panie mogą poszczycić się też nagrodami i wyróżnieniami w wielu konkursach, zwłaszcza tych kulinarnych. To chociażby I miejsce w XIV Konkursie Dziedzictwa Kulinarnego „Smaki Krajny i Pałuk” w kategorii potrawy mączne – kluski i kluseczki, w tym pierogi” lub II miejsce w tym samym konkursie w kategorii wyroby piekarnicze i cukiernicze. Nagród i wyróżnień jest oczywiście o wiele więcej! - Możemy się też pochwalić działalnością charytatywną. Jeżeli ktoś w okolicy jest potrzebujący, to gotujemy, organizujemy stoisko i cały dochód ze sprzedaży przeznaczamy na pomoc. W czasie pandemii wpłacałyśmy pieniądze – opowiada Teresa Osial.

Organizowane są liczne warsztaty: z innymi kołami, np. pokaz filetowania karpia, gotowanie zupy rybnej; dla dzieci warsztaty pieczenia pierników, ciasteczek, faworków, pieczenia chleba. Były spotkania z dietetykiem, zajęcia sportowe, np. nordic walking w czasach, gdy ten sport dopiero pojawił się w Polsce, było też body ball, jazda na rowerze, akademia zdrowia i urody, czyli spotkanie z kosmetyczką, pokazy i nauka pierwszej pomocy, która przydała się co najmniej dwóm uczestniczkom warsztatów! Jednym z pierwszych projektów był wyjazd dla najmłodszych do Myślęcinka. Od tej wycieczki minęły już 24 lata!

Królewskie obiady
Jednym z najciekawszych projektów były „Obiady czwartkowe w Górkach Zagajnych”. Niczym u króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, odbywały się czwartkowe spotkania w świetlicy wiejskiej. Obiady były tematyczne – była dynia, ziemniak, gęsina i święta w tradycji pałuckiej. To nie były spotkania tylko dla mieszkańców. W projekcie mogli wziąć udział mieszkańcy całego powiatu nakielskiego! – To były warsztaty kulinarne. Nie tylko jedzenie, ale również całe przygotowanie. Gdy motywem przewodnim była dynia, to był tort z dynią, zupa dyniowa, sałatka z dynią itp. Na takim obiedzie było około 50 osób. Strasznie dużo – wspominają Teresa Osial i Iwona Klejdysz. Głównym celem organizacji czwartkowych spotkań był zakup sprzętów potrzebnych w sali. Żeby zrealizować projekt, potrzebny był nowy piec, szafa chłodnicza, stoły cateringowe, mikrofalówka, garnki, 15-litrowy termos... Obiady już dawno zjedzone, a sprzęty nadal służą. Jeszcze więcej wyposażenia kuchni udało się zakupić dzięki dotacjom z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Aktywni seniorzy
W listopadzie 2021 roku do pań z Górek Zagajnych zgłosiła się firma Alfa Biznes Wojciecha Elszyna z Kołaczkowa, która zaproponowała udział w projekcie „Aktywność Seniora 60+”. W ramach projektu były spotkania z florystką, fizjoterapeutką, kucharzem, psychologiem. Były zajęcia z nordic walking, trening pamięci, nauka tańca i 5 wyjazdów, w tym trzydniowy wyjazd integracyjny z kołami gospodyń wiejskich z Turu i Anielin. Kobiety zwiedziły Kruszwicę, Golub-Dobrzyń i Szafarnię, Toruń, Solec Kujawski. Integracja odbyła się nad Zalewem Koronowskim. Spotkania odbywały się nawet 3 razy w tygodniu! Projekt trwał od listopada aż do czerwca tego roku. Jak znaleźć na to wszystko czas? – Wspierają nas rodziny, cieszą się, że mamy możliwość wyjścia z domu, spotkania się z kimś nowym – mówi Iwona Klejdysz. Mimo zakończenia projektu jego uczestnicy cały czas spotykają się na kawie – zawsze w pierwszy wtorek miesiąca. – Zaprzyjaźniłyśmy się z dziewczynami z Turu. Planujemy zaprosić je do siebie – zdradza Teresa Osial. Iwona Klejdysz dodaje, że KGW z Turu jest zupełnie inne. - To inna wieś, niż nasza. Nadal wieś, ale jej mieszkańcy pracują w mieście albo w hucie w Turze. To nie jest taka typowa wieś jak dawniej, ale jest bardziej związana z miastem. No i Tur jest o wiele większy! – mówi.

Panie z KGW w Górkach Zagajnych cały czas są aktywne. Mają nadzieję, że młode kobiety, które z nimi współpracują, będą chętne, żeby w przyszłości je zastąpić i najstarsze członkinie niedługo przyjdą na spotkanie KGW „w gości”. - Gdyby nie tradycja i gdyby nie działalność kół, takich, jak nasze, to wieś umiera. KGW budzi mieszkańców do życia. Przekazuje kolejnym pokoleniom, że warto coś robić – podsumowują Teresa Osial, Iwona Klejdysz i Gabriela Marchlik.

Rozmówcy nie wyrażają zgody na komentowanie.

Źródło: 

Oceń artykuł: 1 1

Czytaj również

udostępnij na FB
0

Prawo pocztowe. Prezydent podpisał nowelizację ustawy

Ustawa umożliwia przekazanie Poczcie Polskiej# 2,052 mld zł dotacji na finansowanie kosztu netto obowiązku świadczenia usług powszechnych w latach 2021-2024 r.

(czytaj więcej)
0

Rozpoczyna się Triduum Paschalne. Dziś Wielki Czwartek

Wielki Czwartek rozpoczyna przeżywanie #Świętego Triduum Paschalnego.

(czytaj więcej)
0

Społeczne sadzenie lasu. Akcja żołnierzy Obrony Terytorialnej

27 marca kujawsko-pomorscy Terytorialsi z kompanii #dowodzenia, 81 batalionu lekkiej piechoty z Torunia, 83 batalionu lekkiej piechoty z Grudziądza oraz pracownicy cywilni RON wraz Dowódcą 8. Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej płk Marcinem Dojasiem w ramach kolejnej udanej współpracy Brygady z leśnikami wzięli udział w akcji społecznego sadzenia lasu.

(czytaj więcej)
0

Pod Bydgoszczą wylądowało UFO? Tajemniczy spodek pod lasem

- To spodek obcej cywilizacji, UFO, a może to jakieś urządzenie szpiegowskie# z innego kraju? - spekulują mieszkańcy Tarkowa Dolnego w powiecie bydgoskim na widok dziwnego pojazdu, który stanął na jednej z łąk pod lasem w powiecie bydgoskim.

(czytaj więcej)