fot. BG

W dalszym ciągu trwa niemoc Skry Paterek w rundzie wiosennej zmagań w bydgoskiej B – klasie. Tym razem zdecydowanie lepszy okazał się Gryf Sicienko.

Pierwotnie spotkanie miało się odbyć 1 maja ale ze względu na panujące w tamtym okresie obostrzenia zostało przełożone. Gospodarzem tego meczu była Skra Paterek, która jak do tej pory przegrała wszystkie mecze w rundzie rewanżowej w swojej grupie. Pojedynek z Gryfem Sicienko był dobrą okazją na przełamanie ale rzeczywistość okazała się brutalna. Gospodarze co prawda zaczęli z animuszem ale brakowało szczęścia, jak choćby w 20. minucie, kiedy po strzale głową Huberta Agatowskiego piłka odbiła się od poprzeczki. Goście przeczekali napór i zadali pierwszy cios. W 27. minucie wyszli na prowadzenie po dobrze wykonanym rzucie wolnym. Nie najlepiej w tej sytuacji zachował się Tobiasz Nowicki, który źle ustawił mur. Skra przyciśnięta do muru, w ciągu zaledwie 3 minut straciła kolejną bramkę. Wojciech Sarnecki źle wybił piłkę spod własnego pola karnego, a ta trafiła po nogi przeciwnika, który uderzył bez przeyjęcia z 16 metra i było 0:2. 8 minut później obrońca gospodarzy częściowo odkupił swoje winy, bowiem zdecydował się na akcję lewą stroną boiska i był faulowany na 25 metrze od bramki. Do piłki podszedł Piotr Białka, który próbował dograć w pole karne do któregoś z partnerów ale ostatecznie wyszedł z tego strzał, który okazał się celny.
Skra na przerwę schodziła przegrywając ale wciąż z nadziejami na odwrócenie losów meczu w drugiej części gry. W 49. minucie piłkarze znacznie jednak utrudnili sobie zadanie. Gryf wykorzystał nieporozumienie w linii obronnej i po rzucie z autu powiększył prowadzenie. Na przełomie 58. i 59. minuty, Skra mogła doprowadzić do wyrównania ale znów nie miała szczęścia. Najpierw gości uratował słupek, a następnie ponownie poprzeczka. W 61. minucie nieodpowiedzialnie zachował się Agatowski, który mając na koncie żółty kartonik, popełnił kolejny faul, w efekcie czego przedwcześnie musiał opuścić boisko. Gospodarze pomimo, że grali w osłabieniu nie dawali za wygraną. W 68. minucie wprowadzony na boisko Bartosz Srokowski dobrze urwał się obrońcą, ale zanim oddał strzał został sfaulowany. Sędzia bez wahania podyktował rzut karny. Do „11” podszedł Białka, ale jego intencję wyczuł bramkarz Gryfu, który jednak odbił piłkę przed siebie, a napastnik Skry przy dobitce już się nie pomylił. Odpowiedź gości mogła być natychmiastowa ale Nowicki do spółki z Sarneckim zażegnali niebezpieczeństwo. W 76. minucie ponownie nie najlepsze zachowanie miejscowych po rzucie z autu skończyło się stratą kolejnej bramki. Przyjezdni próbowali pójść za ciosem i ledwie minutę później wyszli z kontratakiem, który jednak brutalnym faulem przerwał Paweł Jarczyński. Sędzia nie mając wątpliwości ukarał zawodnika czerwoną kartką. Gryf, korzystając z przewagi dwóch zawodników zdołał zdobyć jeszcze jedną bramkę, która ustaliła wynik spotkania na 2:5.

W nadchodzącą niedzielę Skra miała zmierzyć się w Bydgoszczy z Wisłą Fordon, ale wobec braków kadrowych poinformowała, że się na boisku rywala nie stawi. W związku z tym drużynie z Grodu nad Brdą zostanie przyznany walkower.
Skra Paterek – Gryf Sicienko 2:5 (1:2)
Bramki dla Skry: Piotr Białka 2

Galeria

Powrót Drukuj

LOKALNY HIT

Usługi pełnienia stanowiska Inspektora Ochrony Danych Osobowych

Zadaj pytanie

20PLN

Usługi prowadzenia ksiąg rachunkowych

od 50PLN

Przeglądy gaśnic

od 50PLN

Szkolenie okresowe dla pracodawców i osób kierujących pracownikami

159PLN

Prowadzenie kadr i płac dla firm

od 50PLN

Budowa magazynów

Bezpłatne kontrolowanie sprawności układu kierowniczego