Dziś mamy 3 grudnia 2024, wtorek, imieniny obchodzą:

25 kwietnia 2024

Co przygotować na majówkę? Pyszne i tanie dania

fot. powierzone

fot. powierzone

Kilkudniowy majowy urlop to długo wyczekiwany czas #spotkań z przyjaciółmi i wyjazdów na łono natury, który trudno sobie wyobrazić bez pysznego jedzenia. Z drugiej strony, na majówce liczy się przede wszystkim wygoda. Przygotowanie przekąsek nie powinno być pracochłonne. Z kolei bardzo wskazana jest możliwość swobodnej degustacji w praktycznie każdych warunkach. Co przygotować do jedzenia, by tegoroczna majówka smakowała naprawdę wyjątkowo, a wspólnie spędzony czas przywoływał tylko miłe wspomnienia? Poniżej garść wskazówek.

Wygodnie, bezpiecznie i ekonomicznie – sekret udanej majówki

Ciepłe promienie słońca, spokój i przyroda budząca się do życia po długiej zimie – podczas majówki naprawdę niewiele nam potrzeba, by w pełni wypocząć. Niestety, energia słoneczna nie wystarczy, by aktywnie i w pełni uważnie spędzić czas na łonie natury w gronie bliskich osób.

Poranne pikniki w parku, całodzienne wypady za miasto i wieczorne przyjęcia przy grillu – majówka pełna jest szans na rozkoszowanie się pysznym jedzeniem. Odpowiednią atmosferę można stworzyć w każdych warunkach. Wystarczy zastosować kilka sprawdzonych patentów. Majówkowe przekąski muszą być łatwe w przygotowaniu, odporne na transport w każdych warunkach i na długo zachowujące swoją świeżość.

Ser żółty to produkt wysokoenergetyczny, który doskonale sprawdza się jako szybka przekąska podczas naprawdę aktywnego dnia. Doskonale koresponduje z warzywami, kawałkami grillowanego mięsa oraz pieczywem prosto z piekarni. Dzięki serom żółtym plasterkowanym zamykanych w opakowaniach typu „open-close” otrzymujemy pełną gwarancję najwyższej świeżości w każdych warunkach – zauważa Ewa Polińska z MSM Mońki. - Nowoczesne opakowania pozwalają nie tylko na dłuższe przechowywanie żywności, ale także utrzymanie ich naturalnego smaku i aromatu.

Oryginalnie, orzeźwiająco i energetycznie - odrobina szaleństwa dopełni całości!

Podczas majówki często szukamy odskoczni od codziennego życia. W gronie przyjaciół próbujemy potraw, na których przygotowanie często brakuje nam czasu lub … odwagi. Mając wolną chwilę śmielej eksperymentujemy w kuchni. Szparagi w cieście francuskim z dodatkiem żółtego sera i dojrzewającej szynki, aromatyczne quesadillas z grillowanymi warzywami i ziołowym sosem, czy soczysta sałatka z ogórka zielonego i arbuza posypana listkami świeżej mięty – to tylko przykłady przekąsek, które zdecydowanie warto wypróbować w tym sezonie.

Orientalną potrawą, która doskonale pasuje do naszego klimatu i atmosfery posiłków niespiesznie spożywanych na świeżym powietrzu, są indyjskie samosy, czyli trójkąciki z różnego rodzaju farszami, smażone w głębokim tłuszczu lub pieczone w piekarniku. Tego rodzaju oryginalne pączki możemy wypełniać wszystkim, na co mamy ochotę – od tartych warzyw, poprzez kasze lub gotowane ziemniaki, po mielone mięso. Farsz warto wzbogacić o garść tartego żółtego sera, który dodatkowo utrzyma nadzienie w ryzach. Samosy podajemy w towarzystwie sosów na bazie gęstego jogurtu, kefiru lub śmietany.

Komponując majówkowe menu warto zadbać o zachowanie równowagi. Ostre i orientalne przyprawy doskonale współgrają z łagodnym serem edamskim. Ten klasyczny półtwardy ser holenderski doskonale sprawdza się na kanapkach, w szaszłykach ze świeżych warzyw oraz różnego rodzaju sałatkach z dodatkiem owoców - proponuje Ewa Polińska, ekspert MSM Mońki.

Niskobudżetowe smaki dzieciństwa, które budują wspomnienia

Podczas majówkowej beztroski możemy „cofnąć się” w czasie do momentów, kiedy czuliśmy się naprawdę wolni i szczęśliwi. Przywołujemy w pamięci dobrze znane smaki dzieciństwa z rodzinnych stron. Choć zazwyczaj wszystkie posiłki zjadane były wtedy w biegu, między jedną przygodą a drugą, doskonale pamiętamy ich smak, aromat i konsystencję. Już samo ich wspomnienie aktywuje nasze ślinianki.

Majówka to doskonały czas na „powrót do przeszłości”. Kto nie zna smaku kanapek z pastą jajeczną, mortadeli w panierce, makaronu z truskawkami, paprykarza szczecińskiego lub zwykłego chleba z cukrem, ten nie zna życia. Dziś możemy nie tylko odtworzyć te przepisy, ale także podkręcić je ulubionymi przyprawami.

Smak dzieciństwa to nie tylko smak konkretnych potraw przygotowywanych w rodzinnych domach, ale przede wszystkim aromat prawdziwego ogniska. Ziemniaki pieczone w rozgrzanym do czerwoności żarze żywego ognia, kiełbaski nadziewane na patyki znalezione w lesie, kromki chleba z rozpływającym się żółtym serem oraz jabłka z pękającą od ognia skórką i sokiem ściekającym po policzkach – tego smaku nie da się niczym zastąpić, ale można idealnie odtworzyć. Wystarczy poszukać miejsca, gdzie na łonie natury można bezpiecznie zorganizować ognisko, zaprosić grupę przyjaciół i można śmiało rozkoszować się wspólnie spędzonym czasem do białego rana.

Smak dzieciństwa z pewnością odnajdziecie w naszym przepisie na chleb nadziewany aromatycznym serem żółtym typu Gouda. Odpowiednio ponacinany bochenek chleba można przygotować wcześniej w domu i podgrzać na grillu lub przy ognisku bezpośrednio przed podaniem. Gwarantujemy, że jego smak będzie budował wspomnienia miłych chwil na długie lata.

Grillowy przysmak, czyli chleb nadziewany serem żółtym

Składniki:

– bochenek chleba (niekrojony),

– 100 g masła,

– 3-4 ząbki czosnku,

– 200 g sera żółtego Gouda MSM Mońki,

– świeża bazylia lub oregano (ewentualnie suszone zioła),

– sól, pieprz

Przygotowanie:

Czosnek wycisnąć przez praskę, wymieszać z masłem, doprawić solą i pieprzem, dodać zioła. Chleb naciąć wzdłuż i wszerz (tak, aby powstały romby). Należy jednocześnie uważać, aby nie przeciąć spodu bochenka. W nacięcia głęboko wcisnąć masło czosnkowe i pokrojony w paski żółty ser. Można ułatwić sobie tę czynność – rozcięcia możemy delikatnie rozchylać długim nożem. Chleb zwinąć w folię aluminiową i zapiekać w temperaturze ok. 180°C przez 20 minut. Następnie rozwinąć folię i znów włożyć do piekarnika na około 10 minut, do momentu zarumienienia się skórki. Faszerowany chleb można przygotować również na grillu, należy jednak pamiętać o tym, aby szczelnie owinąć go folią aluminiową, a czas pieczenia dostosować do temperatury i chrupkości, jaką chcemy uzyskać.

Materiał: Karolina Cempel / Zespół Prasowy Commplace

Oceń artykuł: 21 18

Czytaj również

udostępnij na FB

Komentarze (0) Zgłoś naruszenie zasad

Uwaga! Internauci piszący komentarze na portalu biorą pełną odpowiedzialność za zamieszczane treści. Redakcja zastrzega sobie jednak prawo do ingerowania lub całkowitego ich usuwania, jeżeli uzna, że nie są zgodne z tematem artykułu, zasadami współżycia społecznego, a także wówczas, gdy będą naruszać normy prawne i obyczajowe. Pamiętaj! -pisząc komentarz, anonimowy jesteś tylko do momentu, gdy nie przekraczasz ustalonych zasad.

Komentarze pisane WIELKIMI LITERAMI będą usuwane!

Dodaj komentarz

kod weryfikacyjny

Akceptuję zasady zamieszczania opinii w serwisie
Komentarz został dodany. Pojawi się po odświeżeniu strony.
Wypełnij wymagane pola!



LOKALNY HIT

Szkolenie z Ochrony Przeciwpożarowej
79PLN
KOBIZE
500PLN
Szkolenie z HACCP
80PLN
Ochrona środowiska dla firm
od 50PLN
Ewidencja Importu Aut
2400 zł / rokPLN
Metodyka prowadzenia instruktażu stanowiskowego
49PLN
Fotoobraz na płótnie 50x70
121,00 zł PLN
Budowa hal
0

Znakowanie owoców i warzyw. Nowe przepisy od 1 stycznia

Wystawiając świeże owoce i warzywa na sprzedaż, należy stosować# obowiązujące unijne i krajowe akty prawne dotyczące znakowania żywności. Od 1 stycznia 2025 r. wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące owoców i warzyw oraz niektórych przetworów owocowych i warzywnych, a także bananów.

(czytaj więcej)
0

To była prawdziwa zima! Zobacz archiwalne zdjęcia z regionu

Zima na przełomie 1978/1979 roku była wyjątkowo# biała. W całym kraju mocno sypnęło śniegiem. Opady były bardzo intensywne i na kilka tygodni sparaliżowały cały kraj. Pod zaspami znalazł się także nasz region.

(czytaj więcej)
0

Uzyskali tytuł Ratownika. Pisemny test wiedzy oraz egzamin praktyczny

29 listopada 2024 r. blisko 20 żołnierzy# 8 Kujawsko-Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej uzyskało tytuł Ratownika. Jest to efekt prawie 70 godzin szkoleniowych kursu kwalifikowanej pierwszej pomocy (KPP) i zdanego egzaminu. Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT) przyswajają wiedzę nt. udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej już od szkolenia podstawowego. Później, często jako pierwsi ratują zdrowie i życie osób poszkodowanych m.in. w wypadkach.

(czytaj więcej)
0

Rozpoczął się okres Adwentu. Czas radosnego oczekiwania

Dziś w Kościele katolickim rozpoczął się czterotygodniowy okres Adwentu#. To czas, który ma przygotować wiernych na okres Bożego Narodzenia.

(czytaj więcej)